poniedziałek, 14 czerwca 2010

Niedzielne "makowe" popołudnie

Uwielbiam takie dni jak dziś kiedy to spontanicznie można cieszyć się tym co otacza...........ech uwielbiam te widoki "makowych pól"............












BONUS :)
Dla odmiany poniżej 3 fotki nie moja ręka robione. Od jakiegoś już czasu metodą na znudzenie dzieciaków podczas robienia zdj jest niejakie odwrócenie ról - zawsze działa :) i niejako motywuje je do tego aby się poświecić i pozwolić sobie zrobić jeszcze kilka zdj :) Musze przyznać że z każdą sesją wywalam ich coraz mniej- czyżby mi dzieciaki sie rozwijały i ich cykanie było coraz mniej przypadkowe??? hmm a może biedactwa już tak przesiąknięte są maniakalną fotograficznie ciotką że dla świętego spokoju nie maja innego wyjscia.... :) zwała jak zwał, jedno jest pewne jak nie lubie siebie z drugiej strony obiektywu tak te zdj robione moim Nikosiem i ręka niespełna osmiolatki odpowiadaję mi jak żadko kiedy :)