środa, 27 maja 2009



















"Znowu przyszło mi płakać,
za to, że chciałam sie śmiać
tysiąc razy oddawać,
to co trafiło sie raz.

Makijaż jak zawsze, by ślady łez zatrzeć,
niech nie widzą, że płacze.
Powieki sa po to żeby nie patrzeć,
jak odchodzisz na zawsze.

Znowu musze udawać,
uśmiech przemycić na twarz,
że to nic,
że to tylko taki stan,
że ja tak mam.

Makijaż jak zawsze, by ślady łez zatrzeć,
niech nie widzą, że płacze.
Powieki sa po to żeby nie patrzeć,
jak odchodzisz na zawsze."

sobota, 23 maja 2009

Jest takie zdjęcie.........

Jest takie zdjęcie które wypełnia mnie całą, każdego dnia na nowo. Nieprzerwalnie mimo wielkich starań by o owym obrazie nie pamiętać.
Są w naszym życiu takie rzeczy których wymazać się od tak nie da. Może nie chcemy o nich zapomnieć.

Ja nie chce ale też nie umiem nic z tym zrobić by było lepiej. Czy aby na pewno każda fotografia podlega renowacji... ? Czy aby na pewno każda jest zniszczalna...........
Wydawało mi się że jedną bezpowrotnie zniszczyłam 15 maja okazuje się że nigdy nie wiadomo kiedy trafi się na jakiś strzęp kawałka odbitki, która to powoduje że wszystko wraca. Nic a nic nie układa sie w całość ale wraca..................

wtorek, 19 maja 2009

Góry

































Od kilku dni szczególnie intensywnie chodzą mi po głowie góry...... trochę za nimi tęsknie. To takie niesamowite miejsce. Miejsce w którym człowiek oddycha całą piersią cieszy oko i ducha.
uczą pokory.pokonywania siebie , swoich niepewności, bolączek, są wielce symboliczne........... tam ładuję akumulatory , zbieram się na nowo jak nigdzie a chyba tego mi teraz potrzeba......

poniedziałek, 18 maja 2009

Kazdy poczatek ma swój kres....



















Każdy początek ma swój koniec -jest to prawda najoczywistsza z możliwych jednak zdarza nam się o tym zapominać. Dużo łatwiej czasem żyć złudzeniami i nadziejami że coś się zmieni, może zdarzy się cud.....

Kończą się związki, przyjaźnie, znajomości, życie..... wszystko prędzej czy później się kończy!!!
Wszyscy to wiemy ale czy potrafimy mimo tej wiedzy mniej czuć i cierpieć gdy ten koniec następuje? Nie tego nie da się ogarnąć do końca....

Pozostaje oprzeć się o wiedzę i doświadczenie (że po każdej nocy nadchodzi poranek a po burzy cisza... ) i czekać.....



czwartek, 14 maja 2009

Jedyna pewność to niepewność!!

Ostatnio ciągle fotograficznie... na dysku ok 3700 nie tkniętych zdjęć za które nie mam się kiedy zabrać- ciągle coś..ciągle za czymś gonie, jest mnie pełno........... Jestem wszędzie a tak naprawdę tylko w jednym miejscu, z jedną niepewnością, tęsknotą, trudnością.....


(póki co tylko klika zdjęć Harala można znaleźć tutaj => http://stanowka-ogier-slaski-haral.blog.onet.pl/3,0,0,album.html )