Krochmalem :) Modeluję i suszę "do góry nogami"jest mniej nerwów i zabawy z tym aby ucho nie było klapnięte :)Te koszyczki jeszcze dodatkowo potraktowałam jak już krochmal wysechł pędzelkiem i wilolem z niewielką ilością wody- ale to był mój pierwszy raz dotąd radziłam sobie samym krochmalem i nie było problemu:) i i krochmal gotuję sama nie mam przekonania do "sklepowego"
Prześliczne rzeczy robisz !!!!
OdpowiedzUsuńCzym usztywniłaś koszyczki ?
Krochmalem :) Modeluję i suszę "do góry nogami"jest mniej nerwów i zabawy z tym aby ucho nie było klapnięte :)Te koszyczki jeszcze dodatkowo potraktowałam jak już krochmal wysechł pędzelkiem i wilolem z niewielką ilością wody- ale to był mój pierwszy raz dotąd radziłam sobie samym krochmalem i nie było problemu:) i i krochmal gotuję sama nie mam przekonania do "sklepowego"
OdpowiedzUsuń